poniedziałek, 24 listopada 2014

Po co to komu...?

Witam po bardzo długim niebycie. Moja nieobecność miała kilka powodów. Pierwszym ,po zabiegu był powód nic nierobienia ,czyli zastój w pracach ręcznych. Drugim była kontynuacja remontu,doprowadzenia domu do jako takiej używalności. Kolejnym powodem i chyba największym były moje myśli. Myśli o tym "po co to komu..?" Czy ktoś obserwuje te moje " wypociny" czy jest to tylko moje uzewnętrznianie się. Po wielu pytaniach zadawanych samej sobie ,doszłam do wniosku że będę pisać,pokazywać i mieć nadzieję że kiedyś,ktoś zajży ,przeczyta,a być może zostawi komentarz.
A więc można powiedzieć że wirtualnie rodzę się na nowo...:)

W czasie mojego niebytu ,ręka doszła do całkowitej sprawności,co pozwoliło na stworzenie kilku filcaków. Oto kilka z nich...:)


Lisek jako bohater etui na słuchawki.....:)


Sowa jako lokatorka książek....:)


Broszka......wisienki....:)


10 komentarzy:

  1. Hmmm, zastój w tworzeniu, doprowadzanie domu do jako takiej używalności, i myśli ,,a po co to komu,, ... skąd ja to znam :D
    Ja zawsze siebie pytałam ,,a po co ci to,, i doszłam do wniosku, że dla dzikiej satysfakcji a blogi niech sobie dyndają w czasoprzestrzeni - zawsze znajdzie się ktoś, kogo nasza twórczość zainteresuje, zainspiruje .....
    Danusiu, twórz i pokazuj! Dla siebie i dla wielbicieli Twojej twórczości ... i nie zapominaj o tych, których inspirujesz :)
    Ale się nagadałam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Danusiu :)
    cieszę sie, że łapka już zdrowa...podziwiam Twoje filcowe ślicznoty. Cieszę się...z wniosków do jakich doszłaś...nie zawsze brak komentarzy oznacza brak ciekawości stroną. Ja twoje cudeńka podziwiam przede wszystkim na FB. Ale tu też zaglądam. najważniejsze jest aby Tobie dawało wiele radości :) Pozdrawiam Cię cieplutko :)
    Alicja S.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pogoń Danuś złe myśli niech nie zaśmiecają Twojej główki...każdy ma takie gorsze dni. Ja często zastanawiam się czy warto? po co ? czy się jeszcze opłaca?
    Może już czas porządkować wokół siebie przestrzeń by nie zostawić bałaganu...na szczęście jeszcze potrafię przegonić te wizje i zrobić jeszcze coś szalonego...:) Zresztą najważniejsze byś to Ty była szczęśliwa i zadowolona...my to docenimy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zaglądam i czytam nowe wpisy :). A z komentarzami to jakoś tak jest, że zawsze sobie mówię, napiszę coś, a potem jakoś tak się rozmywa, chociaż sama wiem, że komentarze pod postem są jednak mocną siłą napędową do tego, żeby napisać kolejny post. Ale nie należy się poddawać, zwłaszcza jak ma się do zaprezentowania takie cudeńka :). Sama też często chcę wszystko rzucić w kąt, a potem wpada mi do głowy jakiś nowy pomysł i z zapasem zapału liczę, że tym razem więcej osób zwróci uwagę na to, co robię ;). Pozdrawiam ciepło i życzę dużo pomysłów i energii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo serdecznie dziekuje...bardzo duzo znacza dla mnie te slowa....<3

      Usuń
  5. Kochan Danusiu cudownie, że z rączką już w porządku, brakowało mi Twoich cudeniek :) Co do remontu to właśnie sama przez to przechodzę i wiem jak taki bałagan może w codzienności namieszać :) A co do filcaków to lisek śliczniutki,wisienki słodziutkie a sówki mmmmmmm zresztą sama wiesz :*
    Pozdrawiam gorąco :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Judytko.....<3.....pozdrawiam z krainy deszczowcow....:)

      Usuń