środa, 17 grudnia 2014

Wszystko wokół się kręci...a ja nie mam chęci...:(

Witam...!!!
Paskudny dzień. Wstałam z wisielczym humorze,zdenerwowana samym przymusem wstania i niech raczej nikt nie podchodzi,bo moge przegryźć gardło. Najlepiej by było ,jakbym nie wychodziła z łóżka,najwyżej ucierpiałaby poduszka.
I mówię wszem i wobec ,że to niczyja wina,tylko jakiś diabeł w mojej głowie,czort ,który szarpie za nerwy.
Ja i wszyscy,którzy muszą znosić moje toważystwo ,musimy to przetrwać i tyle.
Oby tylko nikt nie ucierpiał .

W sprawach filcu:
Powstał wiosenny Anioł. Skoro zima taka oporna,nie chce sypnąć śniegiem ,to postraszę ją wiosną.
Takie było założenie,a czy coś z tego będzie ? To sie okaże póżniej.
Jak sypnie śniegiem i będziecie musieli marznąć i odśnieżać ,to śmiało zgońcie na mnie,że to moja wina. Biorę to na siebie,taka twarda ze mnie sztuka...hihi

Życzę Wam dobrego humoru,pozytywnej energii i uśmiechu. Do miłego !!!


U lala...:)


Anielina...wiosenna dziewczyna.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz