sobota, 10 stycznia 2015

Przyjemności troszeczkę......uszyłam Matrioszke laleczkę...:)

Witajcie.
Od pewnej bardzo miłej i sympatycznej koleżanki dostałam zamówienie na etui, na czytnik e-booków . Na początku musiałam ,niczym "Poszukiwacze zaginionej arki" poczukać grubego filcu. Może nie jest to jakiś wielki problem,ale przez internet nie opłaca sie zamawiać małej ilości a nie w każdym sklepie można go dostać. Ale udało się,co już przyprawiło mnie o dobry nastrój .
Później to już sama przyjemność. Buźka Matrioszki odrazu dostała uśmiech,żeby było jeszcze przyjemniej. Lubie patrzyć na swoje uśmiechnięte prace. Mam wrażenie że są zadowolone i wdzięczne ,że je stworzyłam. Efekt końcowy możecie zobaczyć i ocenić na zdjęciach.
Życzę wszystkim dużo ciepła i wiosennego nastroju. Pozdrawiam.





4 komentarze: