"Żyrafa tym głównie żyje,
Że w górę wyciąga szyję.
A ja zazdroszczę żyrafie,
Ja nie potrafię."
/Jan Brzechwa/
Wczoraj wena pognała w stronę Afryki i tak oto powstała wesoła Żyrafka.
Dumnie wyciąga szyję ,aby zerknąć na przyjaciela "zatopionego" w lekturze.Przyznam się, że jak robię uśmiechnięte filcaki to mam takiego " banana" na buzi że muszę wyglądać conajmniej dziwnie. Dobrze że nikt tego nie widzi...;)
Oczywiscie chciałabym aby na wszystkich tak działały ,ale tego niestety nie wiem.
A Wy ,jakie macie odczucia na pierwsze zetkniecie z moimi pracami....?
Z góry dziękuję za szczerość.
Życzę Wam dużo ciepła i odpoczynku....:)
Żyrafy mieszkają także w książkach.
A ku ku.
Usmiechnij się..!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz